W poszukiwaniu wyzwań nasz kraj opuściło wielu wspaniałych zawodników. Część z nich gra za granicą od wielu lat, a część dopiero wyruszyła na podbój Europy i innych zakątków świata. Nie trzeba ukrywać, że dla dobra naszej reprezentacji to raczej dobry trend, bo jak powszechnie wiadomo - nasza Ekstraklasa to nie jest piłkarska topka. Niemniej tacy zawodnicy jak: Lewandowski, Piątek, Kamiński, czy też Moder to właśnie wychowankowie polskich boisk, co nie zmienia faktu, że kręgosłup naszej drużyny tworzą zawodnicy z czołowych lig europejskich i przed marcowymi meczami eliminacyjnymi, to chyba dobry czas, aby sprawdzić co u polskich zawodników słychać!
Czołówka europejska
Co słychać u Roberta Lewandowskiego? To pytanie zadaje sobie każdy polski kibic, kiedy zbliżają się mecze reprezentacji. I tutaj jak zwykle zaskoczenia nie ma! Nasz napastnik jest w znakomitej formie. Wiedzie prym w klasyfikacji strzelców ligi hiszpańskiej z 15 golami na swoim koncie, wyprzedzając Karima Benzemę o 4 trafienia. Co więcej, w ostatnim czasie RL9 dużo asystuje, co jest z pewnością dobrym zwiastunem w kontekście zbliżających się meczów reprezentacji. W znakomitej formie jest także Piotrek Zieliński.
Czołowy pomocnik Serie A to w tym sezonie jeden z najlepiej kreujących zawodników w Europie. Jest również jednym z najlepszych asystentów Napoli, a co za tym idzie - ligi włoskiej. Dodatkowo Piotrek wykonuje rzuty karne, a na swoim koncie zgromadził już 6 bramek we wszystkich rozgrywkach! Polska ofensywa jest w dobrych rękach! Przechodząc sprawnie do szyków defensywnych natrafimy na Jana Bednarka i Matty'ego Casha. Ten pierwszy, po drugim rozbracie z boiskiem, z powrotem nabiera pewności siebie w Southampton, a ostatnio został nawet nominowany do jedenastki Premier League. Możemy tylko zaciskać kciuki, aby Janek utrzymał formę jak najdłużej!
Ten drugi, czyli boczny obrońca defensywy, również wydaje się skutecznie odzyskiwać miejsce w pierwszym składzie drużyny Aston Villi. Po przyjściu Unaia Emery'ego Polak nie był pierwszym wyborem, ale swoimi dobrymi występami ponownie zagościł na prawej stronie drużyny z Londynu!
Za oceanem
Liga MLS, czy liga australijska rosną w siłę i nie ma co się dziwić, że zawodnicy z tych egzotycznych lig są coraz częściej brani pod uwagę przy ustalaniu szerokiego składu. W przypadku australijskiej A-League naszą perełką jest Oskar Zawada, reprezentujący Wellington Phoenix. Dwudziestosiedmio latek jest prawdziwą rewelacją ligi i zajmuje najniższy stopień podium w wyścigu o koronę króla strzelców, zaraz za MacLarenem i Cummingsem.
Polak zdobył już 10 bramek w obecnych rozgrywkach. Ba! Oskar zdobywał gola, albo notował asystę w każdym z ostatnich 8 spotkań! To zdecydowanie kandydat do powołania w kontekście najbliższych meczów Polski! Co prawda w USA liga jeszcze nie wystartowała, ale niedawno zyskała kolejnego Polaka. Mateusz Klich, bo to o nim mowa nie zamierza mówić nie reprezentacji i pełną parą przygotowuje się do nowego sezonu w DC United.
Obok niego jest jeszcze fenomenalny Karol Świderski z Charlotte, a także Kamil Jóźwiak, również z Charlotte FC. Na ich występy musimy jeszcze jednak trochę poczekać.
Powroty
Pomimo, że zawodników w dobrej formie nie brakuje, to każdy nie może się doczekać powrotu na boisko Kuby Modera. Polak dochodzi do siebie po zerwaniu więzadeł, ale ostatnio mogliśmy zobaczyć filmik, że pomocnik trenuje już indywidualnie. Co prawda, na powrót do pełnej dyspozycji będziemy jeszcze musieli chwilę poczekać, to każdy taki drobny krok cieszy!
Nie inaczej jest w przypadku Kamila Glika, za którego powrót też należy trzymać mocno kciuki. Nasz obrońca przeszedł bowiem niedawno operację kolana, która na jakiś czas wyklucza go z gry. Powodów do optymizmu jest jednak sporo, więc na powołania marcowe Fernando Santosa możemy czekać spokojnie!