W świecie futbolu wciąż narasta napięcie w związku ze stale rosnącą ilością spotkań w ligowym sezonie. Powoduje to fale niezadowolenia głównie wśród piłkarzy a jednym z nich jest właśnie Kounde.
Francuz twierdzi, że rozgrywane mecze są coraz bardziej ryzykowne dla zdrowia piłkarzy. Chce, by futbol dał czas na odpoczynek. W innym wypadku może on ogłosić strajk w celu poważnego przyjrzenia się sprawie.
Przyczyny decyzji Kounde o strajku
Joules Kounde, jeden z najlepszych bocznych obrońców świata, postanowił podjąć radykalne kroki i nie gryzł się w język na konferencji przedmeczowej. Chciał zwrócić uwagę na wciąż wzrastającą ilością spotkań w sezonie.
Głównym roblemem jest przemęczenie zawodników. Rygorystyczny kalendarz meczów mocno obciąża fizycznie sportowców. Zawodnicy mają niewiele czasu na regenerację.Trzeba też pamiętać co stało się Christianowi Eriksenowi.
Zdaniem Kounde takie kontuzje mogą być coraz częstsze na boiskach na całym świecie. Francuz podkreśla, że bezpieczeństwo w sporcie powinno być priorytetem. Ta nieustanna aktywność prowadzi do wypalenia. Zwiększa ryzyko trwałych uszczerbków na zdrowiu. Kounde nawołuje do zmiany kalendarza piłkarskiego. Chce, aby zdrowie i dobro zawodników były traktowane poważnie. W innym przypadku zapowiada on strajk:
"Co roku mamy więcej meczów i mniej odpoczynku! Kontuzje się mnożą i nie ma wytchnienia! Mówimy to od 3/4 lat i nikt nas nie słucha. Nadejdzie czas, kiedy trzeba będzie strajkować, żeby nas wysłuchano, bo tak być nie będzie, nie damy się wykorzystywać!" - zagroził na konferencji przedmeczowej.